Patrze na okladke, widze imie Clieve Barker to licze na dobry film. Historia jest na podstawie jego opowiadan, ale nie on
pisal scenariusz, co widac.. Wyszedl taki niby horror ktory mial aspirowac do czegos ambitniejszego a wyszlo tak jak
zwykle.. Jedno zdanie ktore ma jakis sens i intryguje, zostalo ubrane w 100 minut nudnego opowiadania..
Poswiecilem sie zeby obejrzec do konca, zakonczenie tez mnie rozczarowalo.